Artykuł napisany dla portalu „Radio Pielgrzym”, który opublikowano 23.03.2013r.
Czytając poszczególne artykuły z cyklu „Choroba i uzdrowienie w świetle Pisma Świętego”, doszedłem do wniosku, że w znakomitej większości poglądy autorów są zbieżne i ja również przyłączam się do tych zawartych w artykułach myśli. Postanowiłem więc poruszyć temat choroby w kontekście przekleństw pokoleniowych, co nie oznacza, że kontestuje inne przyczyny wymienione w poprzednich artykułach. Chcę jedynie ukazać jeden z opisywanych w Biblii aspektów pojawiania się chorób. Niewątpliwie pojawia się problem ze zrozumieniem przekleństw pokoleniowych i ich istnieniu w życiu współczesnych ludzi. Zwłaszcza jeśli mówimy o tym w kontekście chrześcijan.
Na pewno należy pamiętać, że centralnym miejscem naszego odniesienia w kontekście zbawienia i uzdrowienia jest Krzyż. Jezus poniósł na nim nasze choroby i cierpienia, i mamy pełne prawo zrzucać je na Niego oczekując, że On uzdrowi i złamie wszelkie przekleństwo w naszym życiu. Tak więc mówiąc o przekleństwach, chciałbym podkreślić znaczenie Krzyża dla naszej wolności oraz wskazać na ich obecność tylko do momentu, kiedy zostaną rozpoznane i złamane w Imieniu Jezusa Chrystusa. Bardzo ważnym, moim zdaniem, zagadnieniem jest zrozumienie Bożego Prawa. Musimy wiedzieć, że istnieją sprawy związane z nim i jeśli my sami lub inne osoby, pogwałcimy to Prawo, to czekają nas konsekwencje. Wierzę, że przestąpienie Bożego Prawa pociąga za sobą Jego osąd. To nie zmienia jednak faktu, że Bóg posłał Jezusa, aby umożliwić nam uniknięcie tego sądu. Jezus miał bardzo jednoznaczne nastawienie do Prawa. W wielu fragmentach Ewangelii, widzimy szacunek Jezusa wobec Prawa. Rozważając problem chorób w kontekście działania przekleństwa, chcę podkreślić jeszcze raz, że od momentu śmierci Jezusa na Krzyżu, Bóg dał nam rozwiązanie i wyzwolenie od przekleństwa. To jest właśnie życie w Nowym Przymierzu, o którym będzie mowa poniżej.
Czytaj dalej